Historia przychodni
Początki zorganizowanej służby zdrowia na terenie Kobyłki przypadają na okres międzywojenny. Już wtedy w maleńkim mieszkanku przyjmował felczer i pielęgniarka. Przy ulicy Żymirskiego Pan Madej otworzył aptekę i był znany z tego, że pomagał chorym o każdej porze dnia i nocy.
Na początku okupacji pracował w Kobyłce cieszący się dobra opinią lekarz pochodzenia żydowskiego Paradistal. Po utworzeniu getta w Rembertowie, zaangażował się w pomoc Żydom. Pomagał wyprowadzać z getta dzieci i oddawał je pod opiekę polskim rodzinom. Niestety został schwytany i osadzony w getcie w Rembertowie. Stracił tam życie.”1
W 1940 do Kobyłki sprowadził się doktor Euzebiusz Domaszewski. Początkowo zamieszkał w domu położonym na rogu ulic Orszagha i Załuskiego, a następnie przeniósł się z żoną Danutą i z dziećmi do domu przy ulicy Słowackiego 7 gdzie mieszkał i przyjmował pacjentów. Codziennie przychodziło do niego około 100 chorych. Nie tylko niósł pomoc potrzebującym (niejednokrotnie za darmo), ale zorganizował też w 1941 roku kurs pielęgniarek.
Nauczanie odbywało się w wynajętych i odpowiednio adoptowanych pomieszczeniach w domu prywatnym Szepów (ul. Pieniążka). Zajęcia prowadził też doktor Ziemnicki. Pod okiem doktora Domaszewskiego pracował młody medyk Gorzelniewski (jeszcze bez dyplomu, student piątego roku medycyny) Mieszkał w willi Mrożewskiego przy ulicy Żymirskiego. Był on wielkim społecznikiem i świetnie zapowiadającym się lekarzem. Za przynależność do AK został jednak zabity przez gestapo. W czasie wojny przeprowadził się z Warszawy do Kobyłki lekarz o nazwisku Herbst, który zamieszkał w domu Państwa Zubrzyckich na ul. Żymirskiego.
Po zakończeniu wojny z kadry medycznej został tylko doktor Domaszewski.
Około 1952r. siedziba Przychodni została przeniesiona do budynku położonego na zbiegu ulic Żymirskiego i 11 Listopada. Był to budynek Państwa Boguszewskich, który nakazem administracyjnym został im odebrany na cele państwowe. Przyjmował w nim doktor Domaszewski i pediatra Alicja Grochocka, oraz pielęgniarki Krystyna Koc i Jadwiga Rycembel.
W pamięci mieszkańców pozostaje też postać położnej Marii Dawidowicz, która przyjęła na świat setki mieszkańców Kobyłki i okolic. Zmarła 4.04.1987 r. przeżywszy 87 lat. Spoczywa na kobyłkowskim cmentarzu.
W późniejszych latach kolejną decyzją administracyjną przejęto zabudowania należące do Państwa Kalisiaków położone przy ulicy Żymirskiego 1. Zaadoptowano je na potrzeby Ośrodka Zdrowia. Nową siedzibę Ośrodka otwarto 8.VII.1972 r. Nadal kierował placówką doktor Euzebiusz Domaszewski, zasłużony w swojej pracy dla mieszkańców w okresie wojny i pierwszych lat powojennych.
Zdjęcie pracowników i gości z uroczystości otwarcia Ośrodka od prawej: Krystyna Koc - pielęgniarka, Aldona. Pasik - lekarz stomatolog, Barbara Michalska - pielęgniarka, Euzebiusz Domaszewski - kierownik Przychodni, Ewa Lubelska - lekarz pediatra, kobieta o ciemnych włosach- danych nie ustalono, pomoc stomatologiczna - danych nie ustalono, dwie panie na drugim planie – danych nie ustalono, Jadwiga Rycembel pielęgniarka, Danuta Dzięcioł - pomoc stomatologiczna, Stanisława Felczak - lekarz stomatolog, Bogumiła Sobota - rejestratorka, Szatybełko - lekarz jako przedstawiciel władz, Janina Rudnicka – sprzątaczka, Maria Książek- pielegniarka.
Zdjęcie na dziedzińcu Przychodni. Widoczne piękne oczko wodne. Kolejno od prawej w pierwszym rzędzie: Zofia Chylińska – rejestratorka, kobieta z kokiem – danych nie ustalono, Maria Dawidowicz – położna, Barbara Michalska – pielęgniarka, Krystyna Koc pielęgniarka. W drugim rzędzie od prawej: Łucja Kuczewska – sprzątaczka, kobieta w okularach i kobieta w białym czepku – danych nie ustalono, Elżbieta Milewska – lekarz pediatra, Aldona Pasik – lekarz stomatolog, Ewa Lubelska – lekarz pediatra, Jadwiga Rycembel – pielęgniarka, Bogumiła Sobota – rejestratorka, … - przedstawiciel Urzędu Miasta Kobyłka, lek. Szatybełko – przedstawiciel władz, Danuta Dziecioł – pomoc stomatologiczna.
W nowym ośrodku pracowało w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych około 20 osób w tym co najmniej 7 lekarzy różnych specjalności. Było to niewątpliwe osiągnięcie w porównaniu ze stanem tutejszej służby zdrowia tuż po wojnie.”2
W latach siedemdziesiątych, po utworzeniu Zespołów Opieki Zdrowotnej, Ośrodek Zdrowia w Kobyłce, stał się częścią Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wołominie, który skupiał Szpital w Wołominie, Radzyminie, oraz okoliczne Przychodnie i Ośrodki Zdrowia. To właśnie pod koniec lat siedemdziesiątych rozpoczęto rozbudowę Przychodni Rejonowej w Kobyłce zwiększając jej powierzchnię o około 1000 m2. Rozbudowa trwała do roku 1989.
Od stycznia 2001 roku Uchwałą Rady Miasta Kobyłka przyjętą dnia 12. IX. 2000 r. Przychodnia została oddzielona od Zespołu Opieki zdrowotnej w Wołominie i uzyskała samodzielność. Od tego czasu funkcjonuje jako Miejski Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Kobyłce.
Od początku XXI wieku nastąpił dynamiczny rozwój Przychodni poprzez zwiększanie zakresu usług specjalistycznych oferowanych mieszkańcom.
Bibliografia:
- Oskar Czarnik, Kobyłka i okolice zarys historyczny, kulturalny i krajoznawczy 2020, Miasto Kobyłka.
- Kobyłka migawki pamięci, 2006 wyd. Towarzystwo Przyjaciół Miasta Kobyłka.
- Wojciech Blaszkowski, Kobyłka materiały krajoznawcze, 1989 PTTK Warszawa-Ochota.
Konsultanci:
1. Alina Orszagh
Zebrane materiały, zdjęcia i wspomnienia zostały przedstawione z zachowaniem szczególnej troski o ich chronologię i wiarygodność. Czas niestety zatarł wiele faktów i postaci. Stronę historyczną proszę potraktować jak otwartą księgę, która będzie uzupełniana i korygowana w miarę napływania nowych informacji. Proszę osoby, które posiadają zdjęcia, znają fakty historyczne z życia kobyłkowskiej służby zdrowia o kontakt. Niech Ci, którzy nieśli pomoc mieszkańcom Kobyłki nie zostaną zapomniani.
Urszula Starużyk
Doktor Euzebiusz Domaszewski
Doktor Euzebiusz Domaszewski był jednym z nielicznych lekarzy jaki pracował w Kobyłce w ciężkich czasach II wojny światowej. Z jego inicjatywy wybudowano przychodnię znajdującą się obecnie przy ulicy Żymirskiego.
Po prawie 70 latach rozpocząłem pracę w tej placówce ja - wnuk brata dr Euzebiusza, Michał Domaszewski. Jestem specjalistą medycyny rodzinnej i mam tyle samo lat ile miał dr Euzebiusz kiedy w Polsce panowały trudne czasy okupacji niemieckiej. Postanowiłem jak najwięcej dowiedzieć się o swoim zmarłym przodku, jego historii i o tym jak powstała przychodnia w Kobyłce i w tym celu spotkałem się z jego dziećmi.
Euzebiusz Domaszewski urodził się 16.12.1907 roku w Warszawie. Tuż przed wojną został asystentem prof. Edwarda Lotha i w stołecznej Akademii Medycznej rozpoczął specjalizację z chirurgii, której wojna nie pozwoliła mu ukończyć. W 1940 przeniósł się z żoną Danutą i z dziećmi do Kobyłki gdzie w domu przy ulicy Słowackiego 7 mieszkał i przyjmował pacjentów. Codziennie przychodziło do niego około 100 chorych. Jego dzieci żeby uprzyjemnić pobyt w poczekalni potrafiły dla pacjentów urządzić jasełka albo śpiewać piosenki. Jacy pacjenci przychodzili?
Nie było możliwości wtedy konsultacji specjalistów, więc były to zarówno kobiety do rozwiązania ciąży, chorzy na infekcję, ludzie do drobnych zabiegów chirurgicznych, dzieci, dorośli, Niemcy, Polacy, Rosjanie, dosłownie wszyscy. W nocy zdarzało się, że budzono dr Euzebiusza i musiał jechać do lasu opatrywać rannych, postrzelonych przez Niemców ludzi, którzy się ukrywali. Okupant zabraniał polskim lekarzom posiadania wielu sprzętów chirurgicznych, w związku z tym do leczenia zostawał często tylko młotek, bimber i nóż. Przy zabiegach często asystowała mu jego żona, którą doktor Euzebiusz wyszkolił na swoją asystentkę.
Niemcy lubili przyjeżdżać z niezapowiedzianą wizytą do Doktora i parkować czołg tuż obok domu na trawniku. Czasem zdarzało się, że przy okazji wypytywali o pacjentów i dawali dzieciom doktora cukierki, których ojciec zabraniał im jeść.
Na szczęście nigdy nie zorientowali się, że dr Euzebiusz ukrywał na strychu za szafą poszukiwanych przez gestapo uciekinierów.
Córka dr Euzebiusza Teresa wspomina ”Nie wiem kim byli Ci ludzie mieszkających za szafą. Tata nam tego nie tłumaczył. Kazał nam tylko o tym nie mówić nikomu, a my słuchaliśmy. Czasem byli to mężczyźni, czasem kobiety z dziećmi. Nie zostawali nigdy na dłużej niż kilka tygodni.”
Dr Euzebiusz Domaszewski był też praktykującym katolikiem , który mimo pracy potrafił znaleźć czas na to, by co niedziele śpiewać w chórze kościelnym.
Po wojnie na początku lat 50-tych dr Domaszewskim zaczął się interesować Urząd Bezpieczeństwa. Przez fałszywe oskarżenia niemalże trafił do pociągu na Sybir. W ostatniej chwili interweniował wysoko postawiony oficer armii radzieckiej, który zawdzięczał dr Domaszewskiemu życie.
Dzieci wspominają, że wrócił tego dnia późno do domu szczęśliwy jak jeszcze nigdy.
W 1953 roku dr Domaszewski wrócił do Warszawy, ale nadal jeździł do pracy do Kobyłki codziennie. Rozpoczęła się budowa ośrodka zdrowia przy ul. Żymirskiego, udało się zatrudnić drugiego lekarza, sytuacja z dostępem do specjalistów powoli zaczęła się poprawiać.
Zmarł w 1987 po ciężkiej chorobie. Syn Bogusław wspomina, że ostatnie słowa taty jakie pamięta przed śmiercią to „ żałuje, że nie zobaczę upadającej komuny”.
Dr Euzebiusz Domaszewski był patriotą i jedną z postaci , którą do dziś wspominają niektórzy seniorzy, na pewno jego postawa powinna być wzorem do naśladowania dla wielu lekarzy, w tym oczywiście dla mnie.
Michał Domaszewski